1
II Liga Słowacja / Odp: Przed sezonem!
« dnia: Sobota, 02.09.2017, 20:44:53 »
Czy jest coś znane w temacie dojazdów na mecze na Słowacji koleją?
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
A gdzie byli prezesi? Dyrektor sportowy? oni byli odpowiedzialni za transfery, ruchy kadrowe...Miasto co miało zrobić?
Teraz wina miasta że nie ma hokeja? Pan D. przyszedł i co znalazł jakiegoś sponsora?
Zobaczymy co dalej, jaki będzie pomysł sponsorów na drużynę, jak zachowa się miasto, jak będzie wyglądała liga i wg jakich przepisów będziemy (jeśli będziemy?) rozgrywać kolejny sezon.
Czyli wrzesień? Myślisz, że miasto już powie "co i jak?" Czyli znowu rozpiernicz całej drużyny, kolejny łapanka! eh![]()
Miasto dostało od klubu konkretna propozycję - i tu zastrzegam - klub nie chce od miasta ani złotówki na występy seniorów. Zobaczymy jak włodarze się zachowają, to w pewnym sensie określi ich stosunek do hokeja w Sanoku.
Zobaczymy co dalej, jaki będzie pomysł sponsorów na drużynę, jak zachowa się miasto, jak będzie wyglądała liga i wg jakich przepisów będziemy (jeśli będziemy?) rozgrywać kolejny sezon.
Danton ten manewr ma wyćwiczony. Wiele razy wyrównywał stan zespołów po karach nałożonych na nas, często w ważnych momentach. Czy wy naprawdę myślicie, że on nie umie dać w pape, czy ze się tego boi. On woli jednak żeby zespół skorzystał, w przeciwieństwie do niektórych zawodników, którym wydaje się, ze są przez to bohaterami.
Statysta Danton po raz kolejny pozwala się poniewierać pastuchom .Szkoda gadac
Obie drużyny zagrały bardzo niestarannie i z przebiegu meczu żadna nie zasługuje na brązowy medal. Szkoda, bo w I tercji było sporo okazji aby mecz rozstrzygnąć. Ale nie wszystko stracone, wygrać w piątek i jeszcze powalczyć w niedzielę. Wierzę, że się uda.
Trener musi sie wytlumaczyc co poszlo nie tak?
Jak dla mnie to sprawa się nadaje do sądu, ale czy w naszym klubie są ludzie, którzy wiedzą jak takie sprawy załatwiać?
O co chodzi w ostatnim akapicie?