Panowie, czas ucieka i to nie napawa optymizmem, ale to nie jest jeszcze powód do demonizowania całej sprawy. Spotkanie jest 13(pt), ale oficjalne informacje (mam nadzieję) pewnie dopiero 16(pn) lub po... Ruchy transferowe w PHL dotychczas to w większości przysłowiowe przelewanie z pustego w próżnię. Żadnej świeżej krwi, sami starzy znajomi. Świadczy to o tym że nasza wierchuszka ligowa nie ma kompletnie rozeznania i kontaktów na rynkach hokejowych (Cracovia, GKS), lub nawet oferując nie małe zarobki tak ciężko jest kogoś konkretnego namówić na grę w naszej lidze. Orlik się sypie i pewnie nie tylko o sponsorze ale i o lidze mogą czasem pomarzyć, czego im osobiście nie życzę, no ale tak to już w naszym hokeju jest. Drużyna z Opola już raz to przerabiała ponad dekadę temu. Widocznie nie ma tam "klimatu" dla tego sportu, chociaż myślałem że tym razem będzie inaczej po tak szumnym zaangażowaniu prezydenta tego miasta pod koniec minionego roku. Jest jeszcze parę fajnych osób do "przytulenia" typu Dakota Klecha, a i ambitnych Polaków (nie będących reprezentantami) da się z 2-3 znaleźć. Najszybciej na JUŻ to trzeba się zdecydować odnośnie trenera i jego wizji. Martwi mnie to że sprawy z naszymi zawodnikami powinny już być załatwione, bo tu też nie można wiecznie liczyć że zostaną bo gdzie mają pójść. Mogą powiesić łyżwy na kołku, a lodowisko odwiedzać w charakterze widza. Najlepsi młodzi już pokazali że jak nie... to są wstanie polecieć nawet na 2 półkulę. A my właśnie chcemy żeby ci, może nie najlepsi - bo tych jak będą chcieli się rozwijać to nie zatrzymamy, ale powiedzmy solidni zostali i tworzyli trzon drużyny. Lata nieubłaganie lecą i za chwilę młode, roczniki młodzieży zaczną się dobijać do 1 drużyny (kłopot bogactwa ;] ale się rozmarzyłem - tego w Sanoku jeszcze nie było). Zastanawiają mnie Cichy i Szczechura, a dokładnie to dlaczego nie sięgnęli po nich nasi ligowi potentaci? Czyżby obaj nie myśleli już o polskiej lidze, czy może dla pana Rochaczka (temu to chyba opcja za wielkiej wody nie pasuje) i Matczaka są za słabi na ich drużyny? A może jest coś czego nie wiemy, a zostało już załatwione (czyt. wywiad na esanok z naszym głównym sponsorem) - OBY! I teraz ulubieniec nie tylko sanockiej publiczności. #34 ma swoje humory i wszyscy o tym wiedzą, w sezonie ligowym trochę pajacuje i to jest fakt, ale w meczach o stawkę waleczności i przydatności mu nie można odmówić. Jeżeli chciałby zostać to jestem jak najbardziej na tak. Taki wariat, ale nasz. Obrona to będzie nasza bolączka jak co roku. Tony Vidgren - jakby został to by było coś. Bramka, czy ten przepis dalej obowiązuje? Jeśli tak to Mateusz pokazał że na nasze polskie realia daje radę. Mimo wszystko jeszcze jednego musimy pozyskać, pozostaje tylko pytanie w jakim charakterze. Podstawowy czy zmiennik?
Mam dużą nadzieję że 13 w piątek okaże się dla nas dniem szczęśliwym.