Owe powierzchnie reklamowe aliosza są nic niewarte, jak nie przyjdą do Areny ludzie i przede wszystkim TV, a przychodzą regularnie dzięki hokejowi. W Sanoku jest lodowisko od kilkudziesięciu lat i nigdy nie było tematu ile to kosztuje, chociaż podobno Torsan generował większe koszty. Niech zamkną Arenę i udają, że się tam coś dzieje, organizują kiermasze, odpusty, giełdy staroci,albo zielony rynek, będą mieli na tym spory biznes, a gawiedź będzie zadowolona. Przy okazji niech nie zapomną nie zamrażać toru lodowego, bo to też kosztuje. Robić to dla kilkunastu osób to jest bez sensu, na pewno obecny dyrektor MOSIRu wymyśli jakąś zastępczą funkcję dla tego obiektu, zapewne intratną. Jeśli oczywiście uda mu się znaleźć wolne terminy, bo tor lodowy jest ciągle zajęty. Proponuję skoki na spadochronie do kółka. Publika przyjdzie pooglądać, a i trochę na reklamie da się zarobić, TV Sanok będzie na pewno. Sanok to chyba jedyne miasto w Polsce, gdzie prywatny sponsor daje pieniądze, inni sponsorzy są chętni, a miasto wkłada kij w szprychy. Ale tak to jest, jak ambicje władzy ją samą przerastają. Wtedy traci się rozum i kieruje własnym ego.